Kontynuujemy cykl, w którym odpowiadamy na najczęściej zadawane naszym prawnikom pytania. W dzisiejszym wpisie omówimy dla Was kontrowersyjną kwestię obowiązku przyjęcia przez Sprzedawcę użytego produktu w przypadku odstąpienia od umowy przez konsumenta bez podania przyczyny. Odpowiemy na pytania czy sprzedawca może odmówić przyjęcia zużytego produktu? Czy przysługuje mu odszkodowanie?
W naszym wpisie dotyczącym odstąpienia od umowy zawartej w sklepie internetowym omówiliśmy dla Was podobną do tej sytuację:
[textblock style=”2″]Pan Kowalski kupił w sklepie internetowym buty do biegania na zbliżający się maraton. Maraton miał się odbyć za 4 dni, dlatego wybrał odbiór osobisty w sklepie stacjonarnym sprzedawcy. Za buty zapłacił przelewem bankowym. W zakupionych butach przebiegł maraton. Następnego dnia po maratonie Pan Kowalski udał się do sklepu stacjonarnego, w którym odebrał buty i korzystając z formularza załączonego do ustawy o prawach konsumenta złożył oświadczenie woli o odstąpieniu od umowy sprzedaży zawartej na odległość. Buty były brudne i nie posiadały sznurowadeł. [/textblock]
Wskazaliśmy, że konsument może zwrócić używany produkt. Należy pamiętać, że w przewidzianym ustawą z dnia 30 maja 2014 roku o prawach konsumenta 14-dniowym terminie konsument musi jedynie złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Oświadczenie to może być złożone w dowolnej formie. Przypominamy, że powyższy termin liczony jest, co do zasady, od momentu odebrania towaru przez konsumenta.
Podstawa odpowiedzialności
Zgodnie z omawianą ustawą konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy, chyba że nie został o niej właściwie poinformowany (zgodnie z wymaganiami z art. 12 omawianej ustawy). Odpowiedzialność ta została przewidziana w art. 34 ust. 4 tej ustawy.
Wynika to z doświadczeń prawodawcy unijnego, który zauważył, że niektórzy konsumenci korzystają z przysługującego im prawa do odstąpienia od umowy po użyciu towarów w stopniu większym, niż jest to konieczne do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania towarów. W doktrynie wskazuje się, że konsument nie traci w takiej sytuacji prawa do odstąpienia od umowy, ale powinien odpowiadać za każde zmniejszenie wartości rzeczy sprzedanej.
W wskazanej powyżej Dyrektywie prawodawca unijny wskazał, że w celu stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania towarów konsument powinien obchodzić się z towarami i sprawdzać je tylko w taki sam sposób, w jaki mógłby to zrobić w sklepie. Na przykład: konsument powinien jedynie przymierzać odzież, lecz nie powinien móc jej nosić. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jako przykład przekroczenia możliwości zbadania rzeczy jak w okolicznościach typowych podaje piłę spalinową do drewna. Konsument po jej otrzymaniu może ją włączyć, ale nie może jej użyć. Jeżeli to zrobi, np. przetnie kawałek drewna i piła się ubrudzi, to w przypadku odstąpienia od umowy sprzedawca ma prawo obciążyć go kosztami czyszczenia. Podsumowując, jak wyżej wskazano, konsument może np. włączyć rzecz, ale nie może jej używać.
W jaki sposób obliczyć wysokość odszkodowania?
Niestety, ani ustawodawca unijny, ani krajowy, nie wyjaśniają w jaki sposób sprzedawca internetowy ma wyliczyć wysokość odszkodowania. Nie istnieje również odpowiednie orzecznictwo. Sprzedawcy muszą więc samodzielnie stworzyć zasady, które służyć im będą do ustalania, udokumentowania i dochodzenia odszkodowania na podstawie art. 34 ust. 4 omawianej ustawy. Istnieje ryzyko, że zasady te nie będą zgodne z surowymi wytycznymi prawa ochrony konsumentów.
W doktrynie twierdzi się również, że udowodnienie dokładnej kwoty, o jaką zmniejszyła się wartość rzeczy, będzie obciążało w postępowaniu sądowym przedsiębiorcę i może wymagać powołania biegłego. Przeprowadzenie rzetelnej wyceny często będzie wymagać posiadania wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 278 § 1 k.p.c. Podkreślam, że autor tego poglądu skupił się wyłącznie na etapie postępowania sądowego, pomijając sposób w jaki obliczone ma zostać odszkodowanie przed trafieniem sprawy do sądu.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w swoich materiałach wskazuje, że w pierwszej kolejności strony umowy powinny spróbować porozumieć się co do procentowego określenia zużycia przedmiotu/usługi. Jeżeli jednak nie dojdą do konsensusu, kwestię tę będzie musiał rozstrzygnąć sąd. W niektórych sytuacjach wysokość tego odszkodowania wynosić może nawet 100% wartości towaru – w prasie omawiano przykład sterownika silnika do luksusowego samochodu. Przedsiębiorca twierdził, że uprzedzał konsumenta, aby dokładnie sprawdził czy sterownik pasuje do silnika zamontowanego w jego samochodzie. Sterownik został jednak zamontowany w silniku, zaprogramowany i dopiero wtedy okazało się, że nie pasuje do wersji silnika konsumenta. Zaznaczyć trzeba, że takiego sterownika nie można przeprogramować – w piśmiennictwie postawiono tezę, że w takich przypadkach odszkodowanie będzie wynosić 100% ceny towaru.
Czy sprzedawca może potrącić wysokość odszkodowania?
W kwestii możliwości dokonania potrącenia wysokości odszkodowania rywalizują ze sobą dwa poglądy. Zgodnie z pierwszym, sprzedawca może od razu, z automatu potrącić kwotę odszkodowania. Drugi jest bardziej ostrożny – w sytuacji, gdy konsument zwróci produkt, a sprzedawca stwierdzi ubytek jego wartości powinien on skierować do konsumenta pismo informujące o stwierdzeniu zmniejszenia wartości rzeczy z powodu przekroczenia przez konsumenta zakresu koniecznego do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy. Wyznaczyć w nim należy termin na zapłatę przez niego żądanej kwoty (np. 3 dni). Jeśli w tym terminie konsument nie uiści opłaty, to roszczenie sprzedawcy względem niego staje się wymagalne – i dopiero wtedy sprzedawca może potrącić tę kwotę od kwoty, którą sprzedawca zobowiązany i są zwrócić konsumentowi. O samym potrąceniu sprzedawca może poinformować konsumenta, zwracając mu resztę należnej kwoty.
Stąd często najwygodniejszym dla sprzedawcy rozwiązaniem jest właśnie wstrzymanie się ze zwrotem pieniędzy konsumentowi do momentu upływu terminu na zapłacenie przez niego żądanej kwoty (ułatwia to niejako windykację należności, choć nie jest może wprost przewidziane przez ustawę o prawach konsumenta).
Jeżeli potrzebują Państwo pomocy, z chęcią pomożemy.
Podsumowanie
W omawianym we wstępie przykładzie sprzedawca nie ma prawa odmówić przyjęcia butów w tym stanie. Może on obciążyć konsumenta odszkodowaniem za przekroczenia zakresu niezbędnego do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania towaru. Podkreślamy, że nadal brakuje orzeczeń, które wskazywałaby sposób obliczania wysokości tego odszkodowania. W przypadku niektórych, szczególnie trudnych, konsumentów sprzedawca może zwrócić się do rzeczoznawcy (ich listy opublikowane są na stronach Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej). Uzyskanie takiej opinii może być pomocne w sytuacji, gdy konsument uda się po pomoc do Miejskiego/Powiatowego Rzecznika Konsumentów.
Masz pytania? Śmiało, z chęcią udzielimy Ci pomocy!